Targówek słynął z dawien dawna szeroko, choć niekoniecznie z elegancji. Czasy jednak mamy całkiem nowe, więc mamy i nowy Targówek. Jest to Targówek wytworny, Targówek wieczorową porą, gdzie z cichym warkotem sunie sznur luksusowych aut, trwa parada wykwintnych toalet. Tu sławna aktorka, tam wzięty pisarz, ówdzie wiceminister. Premiera w Rampie! I jakże wątpić w magię teatru, skoro za jego sprawą warszawski Targówek spogląda w stronę Broadwayu? Żeby tylko tyle! Magiczna władza na tym się nie wyczerpuje. Spektakl, oczywiście muzyczny, oczywiście świetnie śpiewany i tańczony, stanowi montaż poczciwych bajek Brzechwy, którymi od lat karmi się polską dziatwę. Na scenie jednak przestają być raptem poczciwe, układają się w zgoła niepoczciwą historię PRL. Teksty Brzechwy wykorzystano na prawach alegorii, komentują je dowcipnie dobrane, dokumentalne zdjęcia, rzutowane w powiększeniu na sceniczny prospekt. O właściwej wymowie przedstawienia de
Tytuł oryginalny
Obyczaje i polityka
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza nr 76