"Obrzydliwcy" wg opowiadań Davida Fostera Wallace'a w reż. Marka Kality w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Trudno było znaleźć literackie podsumowanie ubiegłego roku, w którym nie znalazła się pierwsza wydana po polsku książka Davida Fostera Wallace'a. On sam dość szybko stał się legendą. Sprawiły to dzieła, z tym najważniejszym "Infinite Jest" (ponoć ukaże się po polsku w najbliższych miesiącach), ale też życie. Ponad 20 lat zmagał się z depresją, czyniąc tę walkę wielkim tematem swych utworów. Na koniec zaś swoją batalię przegrał, tym samym własny mit ugruntowując. Odebrał sobie życie w wieku 46 lat, pozostawiwszy dosyć skromną, a jednak frapującą spuściznę. Już opowiadania zebrane w "Krótkich wywiadach z paskudnymi ludźmi" świadczą o skali talentu pisarza, pokazują jego całkowicie osobny charakter. Jeśli jest ktoś, do kogo można porównać tego Wallace'a, będzie to Philip Roth. Nie, to nie tak. że Wallace żeruje na jego twórczości, powtarza wykorzystane przez autora "Kompleksu Portnoya" chwyty i motywy. Łączy ich obsesyjne