„Głos Potwora" Aleksandra Nowaka w reż. Agnieszki Smoczyńskiej z Opery Bałtyckiej na III Baltic Opera Festiwal w Sopocie i Gdańsku. Pisze Michał Centkowski w „Przeglądzie”.
fot. Magda Hueckel/ mat. teatru
Wyreżyserowany przez Agnieszkę Smoczyńską „Głos potwora” w kompozycji Alka Nowaka to efektownie zainscenizowana, poruszająca opowieść o strachu, przemocy i rozpaczliwym pragnieniu przetrwania.
Spektakl inspirowany filmem „Europa, Europa” Agnieszki Holland wyprodukowały wspólnie Opera Bałtycka, Narodowe Centrum Kultury, Festiwal Malta oraz Baltic Opera Festival. Smoczyńska i Nowak oraz autor libretta Robert Bolesto przenoszą historią Żyda Samulea Perela, który w czasie wojny ukrywał się w Hitlerjugend, w świat antycznych mitów – opowiadając o Meduzie pragnącej umknąć śmierci z rąk żołnierzy Hadesa. Opowieść tę poznajemy dzięki kustoszowi muzeum, który przygotowuje wystawę o zagładzie Meduz – w tej roli świetny wokalnie i oszczędny aktorsko Jan Jakub Monowid. Ta z pozoru odległa metafora okazuje się zaskakująco trafna – celnie obrazuje proces systematycznego zohydzania i demonizowania ofiar, jakiego dokonywali naziści. Szkatułkowa kompozycja dzieła, choć na pozór skomplikowana, jest czytelna i sugestywna. Także dzięki pełnej dramaturgii kompozycji Nowaka, w którą autor wplata motywy marszowe oraz cytaty z muzyki żydowskiej.
Monumentalna, a zarazem minimalistyczna scenografia wraz ze światłem tworzą kliniczną przestrzeń muzeum, w której za sprawą kolejnych obiektów ożywają dantejskie wizje świata przemocy i nienawiści. Niepokojąco bliskie i dobrze znane.
