Satyryczne odbicie polskiej współczesności, jakie wyłania się ze sztuki Marka {#os#36148}Pruchniewskiego{/#} pt. "Pielgrzymi", nie jest może głęboką analizą socjologiczną, ale trudno autorowi odmówić trafnych spostrzeżeń i celnych uogólnień. W zdezelowanym autobusie, zdążającym po Europie śladem cudów i miejsc świętych, siedzi reprezentacja sporej części naszego społeczeństwa, a we wzajemnych relacjach pielgrzymów odbijają się nie tylko osobiste fobie, ale i procesy zachodzące w kraju. I choć postacie rysowane są tylko konturem, to sprawna ręka Macieja {#os#1501}Dejczera{/#} i wysiłek ekipy aktorskiej czynią z tych ludzi wyraziste i obdarzone temperamentem osobowości. Zabieg stopniowego "odsłaniania" życiorysów i kompleksów, jakie wloką w tę podróż bohaterowie, dyskretnie zmienia poetykę spektaklu z (prawie) groteskowej na (prawie) moralitet. W tym kontekście finałowe kazanie ojca Jacka nie razi patosem, dzięki s
Tytuł oryginalny
Obrazki z podróży
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Zachodni Nr 55