XXXVIII Warszawskie Spotkania Teatralne. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
Najkrócej Warszawskie Spotkania Teatralne 2018 można określić - stosując termin medyczny - jako współczesną pandemię teatralną. Bo jak epidemia choroby zakaźnej rozprzestrzenia się szeroko i zaraża coraz to nowe środowiska, tak i teatr dzisiaj toczony jest przez niebezpieczną chorobę zakaźną przenoszoną z jednego teatru na drugi (poza nielicznymi wyjątkami). Nie wymiar stricte artystyczny i intelektualny stanowi główne kryterium przy doborze repertuaru i sposobie realizacji spektakli, lecz podłoże ideologiczne, polityczno-poprawnościowe. Chodzi o to, aby w przedstawieniach świat był postrzegany z pozycji lewacko-liberalnej ideologii, z odrzuceniem wartości chrześcijańskich. A to prowadzi do niebezpiecznych konsekwencji. Spójrzmy, jak teatr pokazuje dziś na scenie człowieka, jaką funkcję mu przypisuje, kim on jest dla dzisiejszego teatru. Nastąpiła niemal całkowita redukcja sfery ludzkiego ducha. Pozostała jedynie materia. A człowieka, jak wiado