Dramat podsunęła reżyserowi Anna {#os#4013}Augustynowicz{/#}. To sztuka o współczesnej trzyosobowej rodzinie. On jest biznesmenem, ona nie pracuje. Oboje mają kochanków. Syn jest ćpunem, drobnym dilerem narkotyków. Wszyscy są sobie obojętni. - Ci ludzie przestali ze sobą rozmawiać - mówi Tomasz {#os#25577}Man{/#}, reżyser przedstawienia. - A jeśli człowiek nie potrafi rozmawiać z drugim człowiekiem, zawsze doprowadza to do ruiny emocjonalnej. Bohaterów poznajemy, słuchając ich rozmów telefonicznych z osobami trzecimi. Każdy z nich jest boleśnie doświadczany przez życie. Matka choruje na nowotwór, syn namawia swoją dziewczynę, by usunęła ciążę. Ale sztuka nie kończy się pesymistycznie. Bohaterowie przeżywają indywidualne katharsis i zaczynają ze sobą rozmawiać. Scenografia, którą zaprojektowała Magdalena {#os#26969}Gajewska{/#}, jest bardzo skromna, wręcz ascetyczna. Ściany tworzy cementowy półokrąg - sza
Tytuł oryginalny
Obojętność na telefon
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Na Pomorzu Nr 71