EN

7.05.1983 Wersja do druku

Obłęd na scenie

OBŁĘD jest niewątpliwie powieścią ciekawą, a dla lektury innych książek Jerzego Krzysztonia tekstem szczególnym. Są tam bowiem zaznaczone podstawowe symbole, na których opiera się zrąb pisarstwa autora Panny Radosnej. W tym sensie można powiedzieć, że bohater Obłędu Krzysztof J. nosi w sobie sumę doświadczeń literackich prozaika. Ten człowiek trawiony schizofrenią, kiedy zdaje się, że już nie przetrzyma kolejnych porażek własnych ideałów... wyraża chęć życia. Dziś trudny optymizm finału książki brzmi jeszcze inaczej. Nie sposób przecież pominąć faktu samobójczej śmierci pisarza (1981 r.). Zbliżyły się więc tragicznie ostatnie słowa artysty i człowieka. Ale teraz Obłęd zyskał nowy plan. Mianowicie plan teatru. Otóż Janusz Krasiński podjął się adaptacji tej prozy. Jak sam pisze, pomysł wyszedł od reżysera Jerzego Rakowieckiego i został jeszcze zaakceptowany przez autora. Myślę jednak, że była to sprawa raczej z kręgu m

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Obłęd na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Żołnierz Wolności nr 107

Autor:

Jadwiga Jakubowska

Data:

07.05.1983

Realizacje repertuarowe