PRZED paroma dniami, o niecodziennej dla teatru - południowej porze, odbył się w Warszawskiej Operetce kolejny popis wychowanków studia baletowego. Dodajmy, że obok tej "szkółki" Operetka prowadzi studio wokalno-aktorskie. Po trzech latach nauki - trzy lata na tutejszej scenie. Taka jest pisana umowa między adeptami i dyrekcją. Ten młody narybek Operetki zaprezentuje swoje umiejętności najpełniej podczas wielkiej rewii, do której sposobi się muzyczna scena na Nowogrodzkiej. Ale nim ta premiera trafi, na afisz - pytamy dyr. Stanisławę Stanisławską o bliższe zapowiedzi repertuarowe. Po udanej "Rose Marie", na przełomie listopada i grudnia zaprosi nas Operetka na spektakle humoreski słynnego Milutina pt.: "Popłoch wśród dziewcząt" (libretto wg. Kryłowa). Ta pozycja jest pierwszym sygnałem współpracy warszawskiego teatru z operetką moskiewską. Premierę przygotowują realizatorzy radzieccy. Reżyseruje J. S. Barabaszów, scenografia spoczywa w rękach P.
Tytuł oryginalny
Obietnice Operetki
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny nr 254