"Sen nocy letniej" w reż. Moniki Pęcikiewicz w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Beata Guczalska w Didaskaliach - Gazecie Teatralnej.
Duża scena Teatru Polskiego - pozbawiona łuku prosceniowego, potencjalnie otwarta - wydaje się dość przypadkowo zaaranżowana, jakaś zastawka, techniczne sprzęty, ekrany, meble. Jedyny teatralny element to pnie brzóz, nieco konstruktywistyczne, pochylone w zgodnym rytmie i przymocowane do podłogi metalowymi wspornikami. Mamy więc raczej pragmatyzm telewizyjnego studia niż przemyślaną teatralną estetykę: tylko tyle dekoracji, ile niezbędnie konieczne. Poniżej sceny, przed pierwszym, pustym rzędem widowni jakieś krzesła, stoliki. To bufet dla zespołu, zaplecze pracy. Stoliki w połączeniu z ekranami zapowiadają modne teatralne chwyty: konwencja próby, wideoprojekcje, zbliżenia twarzy aktorów... Wszystko znane i cokolwiek zużyte. I rzeczywiście, zaczyna się od projekcji, wyświetlanej na dwóch ekranach, mniejszy na tle większego. Jeden obraz jest precyzyjny, drugi ekspresyjny. Obserwujemy grupę aktorów na pierwszej próbie-castingu. Są już gotowi do p