Black-out, akcja przenosi się z lokalu Mutter Hentjen do pociągu. Realizuje się plan Escha: Gertruda i August jadą na aukcję do Bacharach. Jan {#os#791}Frycz{/#} i Alicja {#os#786}Bienicewicz{/#} siedzą na krzesłach bokiem do widowni po prawej stronie rampy scenicznej. Żaden z elementów przestrzeni nie imituje wagonu kolejowego, scenografia nie ulega przekomponowaniu, choć kolejne miejsca akcji zmieniają się dość zasadniczo. Pośrodku sceny zostaje ustawiona ławka "na Lorelei", po prawej krzesło i stół - "górzysta droga na Lorelei". Zadanie wyobrażenia scenerii, podobnie jak w wielu innych scenach, spoczywa na dźwiękach, narracji z offu i niezwykle skondensowanej grze aktorów. Oglądamy przestrzeń duchowego doświadczenia. "Milcząco siedzieli obok siebie w przedziale, w Bonn Esch wyjrzał przez okno i spytał o świeże pieczywo. Kupił jej bułkę, zjadła ją, ponuro rzucając dokoła spojrzenia pełne wyrzutu. Za Koblencją, kiedy ludzie, jak było tu
Tytuł oryginalny
Ober-Wesel
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 4