"Jazda na zamek. Musical krzyżacki" Szymona Jachimka w reż. Tomasza Valldal Czarneckiego w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Marek Baran w Gazecie Świętojańskiej.
W czasach globalizacji i łatwości przemieszczanie się lokalność zaczyna mieć całkiem inne znaczenie niż to, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Teatr funkcjonuje w konkretnym miejscu i powinien koegzystować z ludźmi w nim zamieszkującymi. Ta teza jest tak banalna, że czuję dyskomfort pisząc ją. Jednak w ostatnich czasach teatr w Polsce zunifikował się i niezbyt często zdarza się, że jest tak blisko związany z przestrzenia, w jakiej funkcjonuje. Bywają jednak miejsca stanowiące wyjątek. Olsztyńska "Jazda na zamek" to przykład teatru bardzo blisko związanego z lokalną społecznością - starającego się nawiązać z nią dialog a nawet podejmować próbę budowania jej tożsamości. Jestem obcy Ja jestem na Warmii obcy - nie rozumiem podziału na Warmów i Mazurów, nie znam olsztyńskich dziejów Mikołaja Kopernika, a lokalne problemy trafiają do mnie w momencie postawienia karnych zarzutów prominentnemu politykowi lokalnemu. Zatem - "Jaz