EN

2.05.2014 Wersja do druku

Obcowanie z poezją jest dla mnie przyjemnością

- To nie jest tak, że ja podróżuję przez życie obłożony książkami poezji. Myślę, że z poezją jest tak, że jest jakaś luka w nauczaniu czym jest dla nas język. To nie jest oczywistość. Oczywiście, że można się porozumiewać za pomocą 500 słów, ale musi być jednak świadomość, że język to największa nasza zdobycz - mówi z Krzysztof Janczar, aktorem filmowym i telewizyjnym, który jako 15-latek zagrał Pawła w "Wojnie domowej".

Przyjechał pan do Szczecina i czytał na zamku poezję. Często ma pan okazję czytać poezję? - Obcowanie z poezja to obcowanie z najwyższą formą kultury narodowej. Język ojczysty jest największą zdobyczą narodu. Powinien być pielęgnowany i czczony. Poezja, która z kolei jest najwyższą forma wyrazu artystycznego w języku, jest królową sztuk. W pędzie życie w ostatnich 25 latach po przemianach ustrojowych, ludzie gdzieś zagubili refleksję na ten temat. To się pewnie gdzieś tam wyrówna za jakiś czas. Oczywiście nie wszystko jest poezją. Nie każdy bełkot jest poezją. To nie jest tak, że można sobie pozestawiać jakieś byle jakie słowa i bredzić coś na jakiś temat. Otóż nie. Najlepszym przykładem jest Szymborska, bo w słowach jest poezji są jakieś cudowne sensy. To jest całe życie pisania i dochodzenie do wysublimowanego przekazu. Pani Wislawa najprostszymi słowami przekazuje najgłębsze treści. Obcowanie z poezją zawsze jest wyj�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Obcowanie z poezją jest dla mnie przyjemnością

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Pomorza nr 101/02/04-05-14

Autor:

Rozmawiała Małgorzata Klimczak

Data:

02.05.2014