To, co napisano o "Medei" Eurypidesa w Teatrze Powszechnym, łączy dość często powtarzana opinia o jej współczesności z jednej, a psychologizmie z drugiej strony. Nie negując tych spostrzeżeń, warto jednak zwrócić uwagę na inne cechy tego przedstawienia. Na zimną, wyrafinowaną elegancję i na to, co może nieprecyzyjnie nazywam jego intelektualizmem. Chodzi mi tu o odwołanie się do pozamitycznej warstwy dramatu, zestawienia jej nie tylko z wiedzą współczesnego człowieka o mechanizmach psychiki, lecz i z wiedzą o Grecji, Eurypidesie, teatrze. W twórczości Eurypidesa nieustannie powraca fascynacja Wschodem. Stamtąd przybywają często (lub tam odchodzą) jego bohaterki, przynosząc ze sobą inną, znacznie rozleglejszą skalę uczuć, inną, niekonwencjonalną moralność. Kulminacją tego urzeczenia nieracjonalnym, obcym, a zarazem świętym światem są oczywiście "Bachantki", w których żywioł kobiecy utożsamiony został z natę�
Tytuł oryginalny
Obcość Boskość Histeria
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr Nr 2