"Lot nad kukułczym gniazdem" Dale'a Wassermana w reż. Krzysztofa Babickiego w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Anna Kołodziejska w Teatraliach.
O tym, że powieść Kena Kesey'a "Lot nad kukułczym gniazdem" i idąca w ślad za nią adaptacja Dale'a Wassermana stanowi znakomity materiał dramaturgiczny nikogo przekonywać nie trzeba. Prócz mistrzowskiej kinematograficznej odsłony w optyce Formana, o wadze podejmowanej przez twórcę "Pieśni żeglarzy" tematyki świadczy niezliczony zastęp teatralnych realizacji tej powieści i sztuki. Krzysztof Babicki, sięgnąwszy po "Lot nad kukułczym gniazdem", wykreował własną wizję tej - jakże pięknej i tragicznej - odyseji buntu, tym samym tworząc spektakl, któremu szybkie zejście z kart repertuarowych nie jest pisane. Kesey'owska przypowieść o wolności, użyta metafora szpitala psychiatrycznego jako stanu umysłowej i emocjonalnej atrofii człowieka zniewolonego przełożona na język sceniczny stawia przed aktorami niesamowicie trudne zadanie. Każdy z nich mimiką, specyficznym gestem czy choćby repetycją zachowań musiał sprostać zaznaczeniu swej indywidualno