"Juliusz Cezar" w reżyserii Remigiusza Brzyka to odważna realizacja tekstu Szekspira. Odważna, choć w warstwie słowa zgodna z literackim oryginałem. Brzyk wypadki ze starożytnego Rzymu pokazuje w estetyce przypominającej lata 60. ubiegłego wieku w Polsce. Widzowie oglądają je usadzeni na krzesłach w głębi sceny przy ul. Zapolskiej, aktorzy zaś grają na proscenium, widowni, balkonach, w foyer, a nawet poza murami Teatru Polskiego. Najczęściej towarzyszą im wtedy operatorzy kamer, z których obraz oglądamy na dwóch olbrzymich ekranach. Brzyk za pomocą wysmakowanej wizualnie formy opowiada o odwiecznym mechanizmie obsesyjnego dążenia do władzy, szczególnie eksponując nie tyle samą zbrodnię - ile proces jej kiełkowania.
Tytuł oryginalny
O władzy i głosach z wnętrza głowy
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 1