Książka Kunst pojawia się w Polsce w wyjątkowo ciekawym momencie: w samym centrum debaty o roli, zadaniach i odpowiedzialności instytucji teatru publicznego, w chwili, gdy stawiane są pytania o wiarygodność i kierunek rozwoju teatru krytycznego - pisze Marta Keil we wstępie do polskiego wydania "Artysty w pracy. O pokrewieństwach sztuki i kapitalizmu".
Książka Bojany Kunst nie poprawia nastroju. Pokazuje pułapki, w jakie współczesną sztukę polityczną wikłają skomplikowane związki z kapitalizmem. Ich relacje i zależności zdecydowanie wykraczają poza zjawisko komercjalizacji czy nawet cenzury ekonomicznej. Sięgają daleko głębiej - dotyczą najbardziej podstawowych sposobów pracy. Od kilkudziesięciu lat w mechanizmach wytwarzania oraz w praktykach instytucjonalnych w obszarze sztuki zachodzą bowiem zmiany, które są ściśle powiązane z przekształceniami procesów i warunków produkcji w późnym kapitalizmie. Uwikłania te powodują, że nawet najlepiej wymyślony projekt teatru politycznego może utracić swój krytyczny i emancypacyjny potencjał. Artysta w pracy to książka, która odsłania skalę i zasięg tego zjawiska, wskazując na jego dewastujące dla sfery publicznej i życia artystów konsekwencje. Zmiany we współczesnej sztuce i sposobach jej wytwarzania są konsekwencją przejścia kapitalizmu