EN

13.11.2008 Wersja do druku

O trudnej przyjaźni

"Edith i Marlene" w reż. Arnolda Pujszy w Teatrze Muzycznym w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Na polskich scenach pojawiają się co jakiś czas dwie sztuki poświęcone Edith Piaf: "Piaf" Pam Gems i "Edith i Marlene" Evy Pataki. Niestety, obie mają tę słabość, że nie pokazują do końca wielkości "Wróbelka Paryża". Dają za to okazję aktorkom zaśpiewać piosenki, które każdy zna, pozwalając zmierzyć się z ich legendą. "Edith i Marlene" skonstruowana została na dość wątłej podstawie fabularnej - przyjaźni i nienawiści dwóch wielkich pieśniarek XX stulecia. Dzieliło je wszystko. Łączyła - wielka sztuka. Obie przeszły do legendy. Oglądając "Edith i Marlene" w Teatrze Muzycznym, zastanawiałem się, czy ta historia trudnej przyjaźni warta jest sceny, zwłaszcza, że autorka (a w ślad za nią reżyser Arnold Pujsza), akcent postawiła na Edith. Szkoda, że scena Teatru Muzycznego jest tak mała i płytka. Arnold Pujsza zrezygnował ze scenografii, ograniczając się tylko do rekwizytów: stolika, kilku krzeseł i łóżka, które jest meblem d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O trudnej przyjaźni

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski nr 265

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

13.11.2008

Realizacje repertuarowe