EN

23.06.1958 Wersja do druku

O symbolach

Szanowny Panie Redaktorze! "Hłasko: próba obiektywnej krytyki" p. Elżbiety Milewicz z 9 bm. napisana ciekawie, z rozwaga i umiarem jako coś pośredniego między reportażem a krytyką budzi pewne zastrzeżenia dlatego, że autorka w pewnym miejscu zapomniała o swojej obserwacji, iż "krytyk powinien wagę przywiązywać do słów". Po stwierdzeniu, że Hłasko stał się symbolem, napotkamy na nieco dziwne sformułowanie, świadczące o pomieszaniu lub też zdeprecjonowaniu pojęć: "Jak każdy symbol, czas jego trwania jest ściśle ograniczony teraźniejszością, w czasie której to, co reprezentuje, pozostaje aktualne". Tak samo pojęcie, jak też i słowo "symbol" przybrały, przynajmniej dla piszącego, raczej zupełnie niezrozumiale znaczenie. Zjawiska, postacie i twory poetów, artystów, pisarzy czy też uczonych staja się dlatego symbolami, w potocznym i ścisłym znaczeniu tego słowa, iż poprzez genialną intuicje względnie twórczą świadomość dają pełny w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O symbolach

Źródło:

Materiał nadesłany

tytuł gazety nieustalony (Londyn)

Autor:

Z. Renkawicz

Data:

23.06.1958

Realizacje repertuarowe