"Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta" Radosława Paczochy w reż. Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.
Monumentalna, niezwykle ambitna w założeniach, próba zamknięcia historii Teatru Wybrzeże w formie spektaklu, wywołuje ambiwalentne odczucia. "Urodziny..." prowadzą widzów od nudnej, przegadanej wyliczanki faktów, dat czy nazwisk, przez ciekawe, momentami kontrowersyjne sceny pokazane ze scenicznym pazurem, po kilka zapadających w pamięć przejmujących obrazów. To jednak spektakl przynajmniej o godzinę za długi, a przy tym bardzo hermetyczny i skierowany przede wszystkim do ludzi ze środowiska teatralnego. Autor sztuki "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta", Radosław Paczocha, po raz drugi w Teatrze Wybrzeże w duecie z reżyserem Adamem Orzechowskim zmierzył się formą biograficzną. Jednak "Broniewski" ograniczony był do barwnych losów jednego człowieka, rozdartego pomiędzy osobliwy patriotyzm i lojalizm wobec kraju, poezję oraz zdumiewający idealizm, co wybrzmiało na tle przemian w międzywojennej i powojennej Polsce, do której W�