"Człowiek z La Manchy" Dale'a Wassermana w reż. Anny Wieczur-Bluszcz w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
Jeden z najsłynniejszych musicali opartych na powieści Miguela de Cervantesa "Człowiek z La Manchy", broadwayowski hit w reżyserii Anny Wieczur-Bluszcz ostatnio miał premierę na scenie warszawskiego Teatru Dramatycznego. Premierę artystycznie udaną. Każde wystawienie "Don Kichota" skłania do zadania pytania: czy ten siedemnastowieczny bohater jest tylko szaleńcem walczącym z wiatrakami, czy marzycielem wypowiadającym walkę zdemoralizowanemu światu o przywrócenie wartości podstawowych, a więc sprawiedliwości, prawdy, pięknej, szlachetnej miłości, szacunku człowieka do człowieka. Jego wielce humorystyczna i symboliczna walka z wiatrakami, będąca jednym z głównych znaków rozpoznawczych bohatera Cervantesa, przez ponad czterysta lat niesie wciąż to samo uniwersalne przesłanie: każe zajrzeć do naszej duszy i serca. Tam poszukać tego, co w życiu człowieka jest najistotniejsze, i odważnie domagać się zachowania owej istoty człowieczeństwa, nie poddaw