Wygląda na to, że wydana właśnie książka "Garcia. Resztki świata" będzie jedyną w najbliższym czasie okazją do zapoznania się z pracą wybitnego reżysera i dramaturga - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.
Pierwszy raz o Rodrigo Garcii zrobiło się głośno przy okazji wrocławskiego festiwalu "Dialog" w 2009 roku. Wówczas ugotował homara żywcem - tak samo, jak każdego dnia przyrządza się go w tysiącach restauracji na świecie. Różnica była jedna - Garcia zrobił to publicznie, nagłaśniając przez mikrofon wydawane przez skorupiaka dźwięki. Oburzeniu nie było końca - co innego knajpa, co innego teatr. Minęło pięć lat i Garcia znów straszy, tym razem w Poznaniu. Po protestach ze strony organizacji katolickich, prezydenta Grobelnego i arcybiskupa Gądeckiego dyrektor festiwalu Malta Michał Merczyński odwołał prezentację spektaklu "Golgota Picnic". Wygląda więc na to, że wydana właśnie książka "Garcia. Resztki świata" będzie jedyną w najbliższym czasie okazją do zapoznania się z pracą wybitnego reżysera i dramaturga. Publikacja pod redakcją Doroty Semenowicz to zbiór tekstów artysty i o artyście. Wyłania się z nich fascynujący portret.