"Pudełko" Jacka Kopcińskiego w reż. Pawła Passiniego w neTTheatre w Lublinie. Pisze Dagmara Kottke w Teatrze dla Was.
Miron Białoszewski chciał, by poezja była żywa - pragnął przemieniać ją w ruch, dźwięki, mowę. Z trudnym zadaniem adaptacji scenicznej jego wizji teatru, poezji i miejsca twórcy na świecie zmierzył się reżyser Paweł Passini. I zadaniu temu podołał. Spektakl, który mamy okazję obejrzeć w Centrum Kultury w Lublinie, nosi przewrotną nazwę "Pudełko". Pudełko to coś niewielkiego, nieistotnego; coś, co może stać się ważne jedynie ze względu na swoją zawartość. Można w nim przechowywać przedmioty przywołujące na myśl jakieś wydarzenia, a więc nośniki naszej przeszłości, wspomnień, doświadczeń. Tego typu zawartość czyni pudełko bezcennym. "Pudełko" Pawła Passiniego to interpretacja odczuć artysty i wizji tworzenia, którymi dzielił się Miron Białoszewski ze swoją niewidomą przyjaciółką Jadwigą Stańczakową. Autor nagrywał dla niej swoje utwory i czynił słowa punktem wyjścia do ożywiania poezji. Zamysłem spektaklu jest