"Where do we go from here" w reż. Eweliny Marciniak we Wrocławskim Teatrze Pantomimy. Pisze Katarzyna Mikołajewska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
Premiera spektaklu "Where do we go from here" zamknęła obchody 100. rocznicy urodzin Henryka Tomaszewskiego. Przedstawienie Eweliny Marciniak otwiera natomiast nowe drzwi dla Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Reżyserka wpuszcza na pantomimiczną scenę słowa, by dać artystom możliwość wypowiadania się nie tylko poprzez ciało, ale i tekst. Choć nadal pozostaje to zdecydowanie bardziej teatr ruchu niż dramatu, zarówno w choreografiach, jak i w monologach przekaz płynący ze sceny jest niezwykle poruszający. Opowieść o śmierci rozgrywa się w pięknych, połyskujących dekoracjach (scenografia autorstwa Natalii Mleczak). Błyszczące złotem kurtyny otaczają scenę z trzech stron, a nad aktorami unosi się materiałowy kokon, w którego wnętrzu ukryto zmieniające barwy lampy. Sprzeczności Bez wątpienia znajdujemy się w miejscu przyjemnym i bezpiecznym, ale poczucie komfortu szybko zastąpione zostanie przez niepokoje i smutek. To tylko jedna ze sprzeczności, k