Kolejna wielka aktorka sięgnęła w Warszawie po główną rolę w "Wiśnowym sadzie", pozostawiając nią trwały ślad w naszym dorobku teatralnym. Sięgnęła - to może niewłaściwe słowo, raczej otrzymała ją szczęśliwie w nowej inscenizacji słynnej sztuki Czechowa. Po Elżbiecie Barszczewskiej, po Halinie Mikołajskiej , Lubow Andriejewną Raniewską gra teraz Aleksandra Śląska w przedstawieniu Janusza Warmińskiego na scenie "Ateneum", wciągając nas w refleksje nad przemijaniem. Raniewska Śląskiej jest kobietą dojrzalszą niż u Czechowa. Tym bardziej więc tragikomicznie brzmią ze sceny przypisane jej egzaltacje. Pad maską kobiecej bezradności skrywa ona tu jednak pełną świadomość życiowej przegranej. Również wtedy kiedy zdecydowanie odrzuca pomocną radę Łopachina, skazując tym samym swoich najbliższych na niechybną poniewierkę. Dla niej utrata rodowego majątku i powrót do Paryża to samobójstwo z wyboru. Bowiem Raniewska z charaktere
Tytuł oryginalny
O przemijaniu
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 130