Dwaj filmowcy, Krzysztof Zanussi i Edward Żebrowski napisali przed kilku laty scenariusze telewizyjne: "Niedostępną" i "Miłosierdzie płatne z góry". Obecnie przerobili je na jednoaktówki, które warszawski Teatr Współczesny wystawił jako "Gry kobiece". Adaptacja nie wymagała wielkich zmian, gdyż scenariusze te liczyły na aktorską ekspresję jako element zasadniczy. W programie autorzy wyrażają przypuszczenie, że sztuki te mają "sens ogólniejszy", który "znajdzie oddźwięk u publiczności". O jaki tu problem chodzi? Wskazuje nam to ogólny tytuł, którym objęto obie jednoaktówki. "Kobiece gry" to akcja kobiet w określonych sytuacjach. Prawdę mówiąc, w "Niedostępnej", bohaterka na tyle prowadzi grę, co reaguje na podstępny proceder młodego mężczyzny, przenika jego zamiary, paruje posunięcia. Czego broni? Własnego spokoju, bezpieczeństwa duchowego chroniącego przed nowymi rozczarowaniami gorzkiej satysfakcji z niezagrożonej samotności. Nie jest to s
Tytuł oryginalny
O przebiegłości kobiecej
Źródło:
Materiał nadesłany
"Życie Warszawy" nr 75