O pogoni za sławą - mówi TOMASZ SCHIMSCHEINER, wykonawca monodramu "Zwierzenia pornogwiazdy".
- Jeszcze zanim doszło do premiery, już wiadome kręgi wzniosły protest, bo Teatr Ludowy ogłosił casting, by wyłonić postać kobiecą, która będzie Ci towarzyszyła w monodramie "Zwierzenia porno-gwiazdy Erika Bogosiana"... - I co mam powiedzieć? Nie pierwszy raz ktoś protestuje, nie wiedząc w ogóle, o co chodzi - przecież sztuka Bogosiana nie była publikowana, to jest polska prapremiera, zatem ktoś podjął protest nie wiedząc, o czym jest sztuka. - A o czym jest? Dramaturgia Bogosiana nie jest delikatna; on chce poruszyć widza, zmusić do myślenia, posługując się wręcz z lekka anarchizującą formą wypowiedzi. Tak postąpił w głośnym teście Sex, prochy, rock&roll i podobnie w tym, będącym kolejną formą prowokacji, ale to nie ma niczego wspólnego z pornografią. - A owa wyłoniona w castingu postać kobieca... - Na pewno nie będzie prezentować nagości w sposób wulgarny, agresywny... To w żadnym stopniu nie będzie negliż w