EN

1.10.1970 Wersja do druku

O "NIESMACZNEJ SZTUCE" WITKACEGO

rozmowa LEONII JABŁONKÓWNY i KONSTANTEGO PUZYNY

LEONIA JABŁONKÓWNA Moje wrażenia z tego spektaklu są dość niejednolite. Jego pierwsza część daje poczucie rzadko spotykanej pełni; wydaje mi się, że środki realizatorskie znakomicie służą wydobyciu założeń myślowych i artystycznych utworu i że oglądamy tu niezwykle harmonijne zespolenie wszystkich elementów dzieła teatralnego: koncepcji inscenizatorskiej i reżyserskiej, scenografii i interpretacji aktorskiej. Druga część spektaklu wykazuje jakby załamanie, gubi się główna linia akcji i te partie widowiska wywołują pewien niedosyt. Tylko że, moim zdaniem, winę za to ponoszą nie tyle realizatorzy, ile autor - sam Witkacy. KONSTANTY PUZYNA O ile wiem, Axer niezbyt lubi Witkacego i w ogóle ten typ literatury. Ale konwencja sceniczna, w jakiej rozwiązał przedstawienie jest w zasadzie bardzo po mojej myśli. Próbowałem kiedyś dowodzić, że Witkacego trzeba grać po Bożemu, tak jak to jest napisane, bez sztucznych udziwnień, a nawet zgoła "reali

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O "NIESMACZNEJ SZTUCE" WITKACEGO

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 19

Data:

01.10.1970

Realizacje repertuarowe