EN

13.09.1970 Wersja do druku

"O niedoli ludzkiej rzecz"

Warszawski Teatr Drama­tyczny już drugi raz w bie­żącym sezonie sięgnął po dramat młodopolski. W re­żyserii Ludwika René oglą­damy "Marchołta", najdojrzalszy i najciekawszy dramat Kasprowicza. Skupiły się w nim zagadnienia moralno-filozoficzne wszystkich okre­sów poprzedzających "Księgę ubogich", znalazła swój wyraz mądrość życiowa poety, który przeprowadza rozrachunek z całą przeszłością. Do­piero po "Marchołcie" stała się moż­liwa harmonia "Księgi ubogich", optymizm i pojednanie z rzeczywi­stością, a potem pełen ciepła humor przebaczenia w "Moim świecie". Sam Kasprowicz przywiązywał wielką wagę do "Marchołta"; uwa­żał go za swoje dzieło centralne. Był głęboko rozczarowany, gdy ten wła­śnie utwór pominięto milczeniem. Przez historyków literatury dramat został bowiem uznany za rzecz o dyskusyjnych wartościach. Do dziś badacze nazywają go arcydziełem albo nieudanym tworem. Niezależnie od historyczno-lite­rackich dys

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie nr 37

Autor:

Lidia Kuchtówna

Data:

13.09.1970