Obecne zainteresowanie modernizmem i secesją uwidaczniają się w obyczajach, modzie, sztuce. Coraz chętniej sięgamy po teksty dramatyczne tego okresu. Czemu? W teatrze najpełniej odbija się epoka. Poprzez splot elementów słownych, plastycznych, muzycznych, poprzez działanie aktora, w gruncie rzeczy chodzi zawsze o jedno: o człowieka. Czy to w formie wydarzeń jednostkowych czy metaforycznych uogólnień, w szukaniu przypadkowości lub praw losu - przyglądamy się doli człowieczej, przyglądamy się sobie. Być może staje się bliska dziś właśnie modernistyczna, natarczywa wręcz pasja zgłębiania spraw ludzkich. Postawa buntu, obserwacja tragizmu świata, zniechęcenie do łatwego, fałszywego optymizmu dziejowych krzykaczy pociąga do nieufności i pesymizmu. Pozorna delikatność, pusta, zbankrutowana elegancja podkreśla wartość szczerości, choćby brutalnej i przykrej. Obłuda prowokuje do wewnętrznego obnażania. Niedomówieniu, obojętno
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Morski nr 21