"Thermidor" w reż. Pawła Wodzińskiego w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Krzysztof Derdowski w portalu Bydgoszcz24.pl.
Nareszcie w Teatrze Polskim w Bydgoszczy zapanował na scenie znakomity tekst dramatyczny. I okazało się, że wielowarstwowy, fascynujący tekst dramatu jest gwarancją przedsięwzięcia artystycznego na wysokim poziomie. I mamy wyjątkowo udaną premierę dramatu Stanisławy Przybyszewskiej "Thermidor". Mamy teatr nie agitacyjny, ale konfrontacji różnych racji, metafizykę i psychiatrię rewolucji, ludzkich marzeń o lepszym życiu. Rewolucja francuska dogorywa. Namordowano już co niemiara duchownych, arystokratów, ale też drobnych kupców, malkontentów, zawalidrogów. I morduje się nadal. Ale nie ma w tym już entuzjazmu i wiary, że czemuś dobremu może to jeszcze służyć. I w takich okolicznościach na scenie pojawia się grupa rewolucjonistów skupionych w najwyższych organach rewolucyjnego państwa i spiskują przeciwko Robespierre'owi, jednemu z przywódców rewolucji. I mamy od razu atmosferę, coś pośredniego między Cosa Nostrą, Camorrą a partyjną konwe