EN

7.08.1991 Wersja do druku

O Metrze

"Metro" jest dla mnie tym, czym zakupy w "Euroshopie": znakiem zmiany, którą jestem zachwycona i zdumiona. Zobaczyć na warszawskiej scenie ponad trzydzieści ładnych, zgrabnych, radosnych, bardzo młodych lu­dzi, którzy znakomicie tańczą, dobrze śpiewają, którzy są spontaniczni, a jednocześnie zdyscyplinowani, którzy łączą świeżość debiutantów z perfekcją zawodowców - czyż to nie zaskakujące? "Metro" powstało według amerykańskiego stereotypu: majętny busines­sman Wiktor Kubiak zachwycił się spektaklami autorstwa Janusza Józe­fowicza i Janusza Stokłosy i postanowił zainwestować w ich talent. Musical powstawał długo, z kłopotami i w atmosferze sensacji. Scena­riusz sióstr Agaty i Maryny Miklaszewskich, mimo że banalny i ułożony bez dramaturgicznego wyczucia, pozwolił jednak na idealne wykorzysta­nie możliwości zespołu. (Autorstwa Miklaszewskich są też - dobre - teksty piosenek). Fabułka prościutka: grupa młodych ludzi - przybyszów

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O Metrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 7/8

Autor:

Małgorzata Dzieduszycka

Data:

07.08.1991

Realizacje repertuarowe