"Sprawa Dantona" w reż. Pawła Łysaka w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Krystyna Tylkowska w biuletynie AICT.
"Nasze problemy dorosły do naszej literatury" - głosi hasło odnoszące się do projektu Sztuki polskie w Teatrze Polskim, w ramach którego wystawiona została "Sprawa Dantona". Projekt ten obejmuje "teksty, które napisane kiedyś mówią wiele o nas żyjących dzisiaj, są dla nas inspiracją i zwierciadłem". Tego typu odczytanie utworu Stanisławy Przybyszewskiej, zarówno w swym założeniu, jak i w realizacji, z różnych przyczyn mogło okazać się bliskie, jak i dalekie autorce dramatu. Zastanawiałam się więc, czy bydgoska "Sprawa Dantona" jest w większym stopniu polemiką z Przybyszewską, czy raczej wykorzystaniem jej tekstu dla własnych, obcych jej celów, pokazującym wprawdzie możliwości dramatu, ( z których oczywiście zdawała sobie sprawę także autorka), ale też uświadamiającym nam, jak dzieło wymknęło jej się z rąk, zaczęło żyć własnym życiem. Wydaje mi się, że spektakl Łysaka jest wszystkim po trochu polemiką, swobodnym wykorzystani