EN

23.11.2001 Wersja do druku

O kupowaniu duszy - rozmowa z Ryszardem Bugajskim

Czy "Miś Kolabo" jest sztuką o ustroju, czy o człowieku? Zawsze, niezależnie od tego, czy rzecz traktuje bardziej o sprawach politycznych, czy psychologicznych, staram się myśleć o ludziach. Inte­resuje mnie przede wszystkim, jak człowiek zachowuje się w konkret­nej sytuacji i co się z nim dzieje. Pamiętam swoje odczucia w cza­sach, kiedy panował w Polsce ko­munizm, pamiętam naciski na mnie i dlatego w "Misiu Kolabo" najistotniejszy był dla mnie pro­blem, jak człowiek może sobie po­radzić z presją tajniaków, z szanta­żem. Jak ma z tego wybrnąć, czy musi ulec, czy nie. A jeśli nie ulega - jaka jest cena jego godności. W scenariuszu Piotra {#os#13033}Kokocińskiego{/#} bohater poddaje się. Nie popa­dając w dydaktyzm można stwier­dzić, że "Miś Kolabo" niesie na­ukę, że ulegać nie należy. W sztuce zresztą padają zdania, z których wynika, że lepiej zapłacić za złe uczynki od razu, bo upływający czas może sprowokować na przy­kład czyj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O kupowaniu duszy - rozmowa z Ryszardem Bugajskim

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 279

Autor:

Krzysztof Feusette

Data:

23.11.2001

Realizacje repertuarowe