Podczas gdy w Warszawie teatry korzystają jeszcze z przedwakacyjnych zasobów repertuarowych, Kraków w ślad za Poznaniem już może pochwalić się nowościami. W Poznaniu byłem na premierze (dodajmy - prapremierze!) ,,Bazylissy z Teofanu", o czym już pisałem na tych łamach, w Krakowie trafiłem w Starym Teatrze im.Heleny Modrzejewskiej na świeżo upieczony spektakl - sztukę Szekspira "Cymbelin" w reżyserii Jerzego {#os#1115}Jarockiego{/#} i scenografii Ewy {#os#560}Starowieyskiej{/#}. Zagrano to wprawdzie jeden raz przed feriami, ale właśnie jako przedstawienie mające otworzyć sezon jesienny, co się też i stało, a teraz Wasz recenzent zdążył obejrzeć szóste przedstawienie, a więc jeszcze całkiem, całkiem świeże. Sztuka ta jest do zagrania całkiem niełatwa. Najlepszy dowód, że w Polsce w ogóle była wprowadzona na afisz dotychczas tylko dwa razy - w roku 1902 w Krakowie i w roku 1980 w Teatrze Ziemi Mazowieckiej z bazą w Warszawie.
Tytuł oryginalny
O kroplę za wiele
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski