Przyjęło się uważać, że wystawianie klasyki to wybór bezpieczny, gdy tymczasem dramat współczesny niesie ze sobą artystyczne ryzyko. Dwie premiery młodych reżyserów pokazują; że jest odwrotnie: przywrócenie scenie dramatów dawnych to trudna misja, której efekty oceniane są tym surowiej, gdyż nie może być tu taryfy ulgowej, stosowanej w przypadku inscenizacji tekstów o niepewnej wartości. Sztuka moralna Michał Zadara napisał swobodną wariację na temat średniowiecznego moralitetu "Everyman", niejako powtarzając gest dawnych tłumaczy, którzy adaptowali oryginał do lokalnych zwyczajowi aktualnej problematyki, modyfikowali styl i język, a nawet radykalnie zmieniali wydźwięk utworu - z propagandy katolickiej na protestancką lub odwrotnie. W swojej wersji miesza wzniosły język z ulicznym slangiem, a moralne sentencje zmienia na idiotyczne przysłowia, wygłaszane z komiczną powagą. Maksymalnie zagęszczona dramaturgicznie historia op
Tytuł oryginalny
O każdym i o niczym (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Powszechny nr 20