EN

15.02.1956 Wersja do druku

O jubileuszowych "Dziadach"

Zamiar wystawienia "Dziadów" dojrzewał od dawna. Z inicjatywy Leona Schillera dyskutowano tę sprawę wiele razy, zapo­wiedziano nawet - i odwołano - kilka specjalnych konferencji. Potem zapanowała cisza. Potem umarł Leon Schiller. W rezul­tacie wielka romantyczna rocznica zasko­czyła teatry nieprzygotowane. Wówczas na łeb na szyję zaczęły pracować różne ju­bileuszowe komitety, komisje i egzekutywy. Po smutnych doświadczeniach dziesięcio­lecia sceptycznie przyjęliśmy decyzję Rady Kultury. Nikt nie wierzył w polityczną odwagę naszych teatrów. Nie widziano przy­szłego inscenizatora "Dziadów" ani odtwórców głównych ról. Wszystkich niepokoiło, jaka będzie nowa koncepcja ideowa i artystyczna "Dziadów". Dość zgodnie zresztą przyznawali zarówno entuzjaści jak sceptycy, że droga do narodowego teatru monumentalnego nie prowadzi przez pospieszne, jubileuszowe im­prowizacje. Do utrzymania niewiary w niemałym stop­niu przyczynił się fakt, że

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O jubileuszowych "Dziadach"

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr Nr 4

Autor:

Wacław Kubacki

Data:

15.02.1956

Realizacje repertuarowe