EN

17.11.2005 Wersja do druku

O Jandzie - prawie wszystko

Książka Marcina Grygo i Bartosza Michalaka "Krystyna Janda. Kameleon - zawodowiec" należy do tego typu książek, które bardzo trudno jednoznacznie ocenić - pisze Katarzyna Taras w Kinie.

Z jednej strony autorów należy pochwalić (i docenić) za to, że odważyli się, po pierwsze, podjąć próbę opisu (bo niestety, nie analizy - i to pierwsze rozczarowanie) fenomenu tak ulotnego jak czyjeś aktorstwo. I to -jak w wypadku Krystyny Jandy - aktorstwo filmowe i teatralne. Nigdy przecież do końca nie wiadomo, ile w danej kreacji jest aktorskiego kunsztu, a ile pracy operatora, montażysty, specjalistów od oświetlenia. Gdzie kończy się rola, a zaczyna człowiek z krwi i kości. I jak to jest z improwizacja. Po drugie, Grygo i Michalak - jak rasowi komparatyści - zdecydowali się przyjrzeć pograniczu teatru, kina i telewizji. Swoja refleksję obudowali liczną, pieczołowicie zebraną bibliografią, która jeszcze długo będzie inspirować młodych adeptów filmoznawstwa i teatrologii. Nie do pominięcia jest fakt, że każdy rozdział autorzy kończą prezentacją fragmentów recenzji dotyczących spektakli, czy filmów Krystyny Jandy. Nie do przecenienia przyp

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O Jandzie - prawie wszystko

Źródło:

Materiał nadesłany

Kino nr 11

Autor:

Katarzyna Taras

Data:

17.11.2005