"Quo vadis słowami Sienkiewicza, Eliota, Audena i innych" w reż. Janusza Wiśniewskiego w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Mirosław Winiarczyk w idziemy.
Stulecie w Teatrze Polskim trwa. Piękne, poruszające, trudne w odbiorze przedstawienie "Quo vadis" Janusza Wiśniewskiego w Teatrze Polskim spotka się zapewne z zainteresowaniem widzów szukających głębszych refleksji. Wymaga jednak uwagi, dobrej woli i pewnej erudycji. Spektakl nie jest sceniczną adaptacją powieści Henryka Sienkiewicza, lecz autorską poetycką impresją na temat upadku duchowego współczesnej Europy, która niszczy swoje chrześcijańskie korzenie i tożsamość. Dosłownie każdy dzień przynosi nowe tego dowody. Na scenie pojawia się mnóstwo postaci z kwestiami ilustrującymi symboliczne ludzkie losy i postawy. Z Sienkiewicza mamy tu Nerona, świętych Piotra i Petroniusza, symbolizujących dyktaturę, głos Boga i dekadencki humanistyczny sceptycyzm. Neron, w znakomitej interpretacji Haliny Łabonarskiej, jest tu umownym, uniwersalnym dyktatorem, jakich w historii świata było wielu - od króla Heroda po współczesnych totalitarnych przywódców i k