Na odsłonięcie kurtyny czeka się z pewnym niepokojem. Czy Teatr Lalek, w którym umowność jest o tyle większa, niż w zwykłym teatrze, potrafi wzruszyć i przekonać dorosłego widza? Czy potrafi przekazać mu wszystkie wartości sztuki? Pytanie to nasuwa się w związku z zamierzeniami autora - Franciszka Fenikowskiego, który sztukę lalkową "Dumna legenda" stworzył właśnie z myślą o starszej młodzieży i dorosłych. Pierwsze sceny trochę, trzeba przyznać, zaskakują. Poważne kwestie "w ustach" drewnianych kukiełek wydają się nieporozumieniem. Ale to tylko na początku. W miarę rozwijania się akcji, uelastycznia się nasza wyobraźnia, nabieramy zaufania do lalek przedstawiających bohaterów sztuki, zaczynamy im wierzyć. Do głosu dochodzi autor: poetyckim słowem, umiejętnością budowania fabuły zmusza widza do uważnego śledzenia interesujących wątków sztuki, do śledzenia przygód jej postaci. Zaczynamy przeżywać całą historię, a
Tytuł oryginalny
O Dumnej legendzie. Rzecz o Janie z Kolna
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki nr 145