PONIEDZIAŁKOWY SPEKTAKL był bardzo starannie przygotowany. Kolor niewątpliwie podniósł widowiskowość przedstawienia. Udana scenografia Xymeny Zaniewskiej dzięki swojej skromności i prostocie świetnie oddawała atmosferę świątecznego obiadu. Sam pomysł ukazania upływu czasu i zachodzących zmian przez pryzmat jednej sytuacji, na jakim dramaturg oparł swoją sztukę - wydał mi się frapujący. "Świąteczny obiad" zdaje się nie mieć końca. Powtarzalność sytuacji, używanie tych samych zwrotów, te same gesty przypominają o cykliczności naszej egzystencji. W czasie trwania nieskończenie długiego "obiadu świątecznego" świat się zmieniał. Zmiany te jednak przy bliższym poznaniu okazują się tylko powierzchowne. To tylko forma się zmienia, motory zaś pozostają te same. "Długi obiad świąteczny" odczytałem jako poetycką przypowieść o upływie czasu i niezmienności ludzi. ADAM SKOCZEŃ KMTTV przy Technikum Chem. w Brzegu Dolnym [data
Tytuł oryginalny
O "Długim obiedzie świątecznym" T. Wildera
Źródło:
Materiał nadesłany
Data:
17.12.1973