EN

18.12.2013 Wersja do druku

o Damaszku

Miałem okazję zobaczyć osławioną inscenizację "Do Damaszku" w reżyserii Jana Klaty. Brzmi w tym przedstawieniu osobista nuta, której wcześniej w teatrze Klaty raczej nie było. Paradoksem jest zatem, że spektakl stanowiący raczej prywatny, nawet intymny rozrachunek nagle znalazł się w centrum publicznej awantury, w której najgłośniej krzyczano hasła: naród, patriotyzm, tradycja etc. - pisze Wojciech Majcherek na swoim blogu.

W rutynowym komunikacie z prośbą o wyłączenie komórek, poprzedzającym przedstawienia w Starym Teatrze, słyszymy kojący głos Anny Dymnej, która informuje, że osoby zakłócające spektakl będą wypraszane. Na jednym z pokazów festiwalowych Boskiej Komedii ktoś z widowni od razu krzyknął: hańba! Taki żart rozładowujący napięcie. Miałem okazję zobaczyć osławioną inscenizację "Do Damaszku" [na zdjęciu] w reżyserii Jana Klaty. Publiczność stanowili przede wszystkim ludzie z branży, więc ekscesów nie należało się spodziewać. Sądząc po brawach na koniec, przedstawienie nie wzbudziło entuzjazmu. Aktorzy chyba tylko dwa razy wyszli do ukłonów. Widzowie już się spieszyli na następny pokaz. Ten odbiór był chyba nawet bardziej przykry niż awantura sprzed paru tygodni. Ale też muszę podzielić zdziwienie komentatorów sprawy, dlaczego akurat to przedstawienie Klaty stało się obiektem ataków? Nie ma w nim nic szczególnie gorszącego w porównani

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Do Damaszku

Źródło:

Materiał nadesłany

www.wojciech-majcherek.blog.onet.pl/15.12.13

Autor:

Wojciech Majcherek

Data:

18.12.2013

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe