Coraz częściej odnosimy wrażenie, że nasi niegdysiejsi ulubieńcy, najwybitniejsi nawet aktorzy, proponują nam w nowych rolach kalki swoich poprzednich kreacji, że pełni do niedawna inwencji reżyserzy odgrzewają stare pomysły. Więc gdy bohaterowie są zmęczeni - cała nadzieja w młodych! Publiczność raz po raz nagradzała aktorów rzęsistymi brawami. Wystawiony z pasją, pełen zaskakujących niespodzianek "Sen wujaszka" według Dostojewskiego, ostatnia premiera SCENY 61 w teatrze Ateneum to reżyserski popis studentki PWST, Małgorzaty Boratyńskiej. Pod jej batutą odkrywamy na nowo znanych od lat aktorów. Fabuła tego zaadaptowanego na scenę, mało znanego opowiadania mistrza rosyjskiej prozy nie wydaje się zrazu niczym nowym. Ot, małe miasteczko na rubieżach Rosji elektryzuje wieść o wizycie bogatego Księcia. Matki podstarzałych panien na wydaniu snują już miraże o fortunie, którą można by złowić, gdyby złota - i bardzo stara - rybka potknęła h
Tytuł oryginalny
O czym śni wujaszek
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 7
Data:
01.07.1996