Triumfatorem tegorocznych WST okazał się bardzo utalentowany scenograf, Mirek Kaczmarek, współautor trzech spektakli. Trudno przecenić jego wpływ, w każdym przypadku podniósł on rangę przedsięwzięcia - pisze Kalina Zalewska w Teatrze.
W kwietniu odbyły się 34. Warszawskie Spotkania Teatralne, będące przeglądem najlepszych pozawarszawskich spektakli ostatniego sezonu. Po raz drugi organizował je Teatr Dramatyczny. Zdzisław Pietrasik, selekcjoner tegorocznych Spotkań, zaproponował osiem przedstawień, żałując, że nie udało się zaprosić obu musicali Wojciecha Kościelniaka, Chłopów z Teatru Muzycznego w Gdyni oraz Mistrza i Małgorzaty z wrocławskiego Capitolu, które, ze względu na wymogi techniczne i rozmiary inscenizacji, można było zagrać tylko w Operze Narodowej - w czasie trwania przeglądu niedostępnej. Na WST zabrakło też Bitwy Warszawskiej 1920 w reżyserii Moniki Strzępki ze Starego Teatru, prezentowanej już w Warszawie. Gdyby zamiary selekcjonera się spełniły, spektakli na WST byłoby więc jedenaście. Warszawski przegląd pokazał teatr niespełna czterdziestoletnich reżyserów i dramaturgów. Nestorem, a zarazem indywidualnością Spotkań, okazał się Janusz Opryński.