EN

14.03.2018 Wersja do druku

O czym marzą dziewczyny?

"Czarownice z Eastwick" Johna Updike'a w reż. Jacka Mikołajczyka w Teatrze Syrena w Warszawie. Pisze Ola Salwa w tygodniku Wprost.

Pamiętacie filmowe "Czarownice z Eastwick" George'a Millera (tak, to reżyser także "Mad Maxa")? To lepiej zapomnijcie. Tamten film opierał się mniej na powieści Johna Updike'a, a bardziej na charyzmie ówczesnych gwiazd kina: Cher, Susan Sarandon, Michelle Pfeiffer oraz Jacka Nicholsona. W musicalu wystawionym w warszawskiej Syrenie aktorzy (świetni zresztą) grają zespołowo, na pierwszy plan nie wybija się choreografia, kostiumy czy scenografia. Reżyser Jacek Mikołajczyk zrobił "kompaktowy" musical, wykorzystując przestrzeń niewielkiej sceny do maksimum, dzięki czemu łatwiej się skupić i poddać snutej przez niego opowieści. Przypomnijmy, że akcja rozgrywa się w małym amerykańskim miasteczku w latach 60., którym rządzi konserwatywna i despotyczna Felicja. W opozycji do niej są trzy singielki po 30. - Sukie, Jane i Alexandra, które przez przypadek wzywają (wywołują?) Darryla van Horna, niekonwencjonalnego nowojorczyka. Z każdą z nich łączy go romans,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O czym marzą dziewczyny?

Źródło:

Materiał własny

Wprost nr 10

Autor:

Ola Salwa

Data:

14.03.2018

Realizacje repertuarowe