EN

11.07.2005 Wersja do druku

O cenzurę dla poezji w tańcu

XII Międzynarodową Konferencję Tańca Współczesnego i Festiwal Sztuki Tanecznej w Bytomiu podsumowuje Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Największy w Polsce przegląd nowoczesnych technik sztuki tanecznej dobiegł końca. Wśród zaproszonych zespołów niewiele zdołało wybić się ponad poprawność, choć zdarzały się rewelacje. Poranny program wypełniają warsztaty (taniec, krytyka, fotografia, terapia tańcem, warsztaty radiowe i menedżerskie), wieczorem odbywają się spektakle. Nocą - sprawdzian zdobytych umiejętności na parkiecie klubu festiwalowego. Krew się gotuje, płyną hektolitry wody. Instruktorzy (głównie Amerykanie) przekonują, że kto potrafi chodzić, potrafi też tańczyć. Ale kto tańczył dwa tygodnie, ten chodzić już raczej nie może. Dance macabre i pojedynek z lustrem Aby zdobyć widza, najlepiej go rozśmieszyć. Szwajcarska grupa Compagnie Drift osiągnęła to swoim średniowiecznym komedio-horrorem. Maszkary pozlepiane z ludzkich członków ukazywały się nad przepierzeniem, niczym w teatrzyku kukiełkowym. Zza ścianki wypełzały trójgłowe pająki, wielorękie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 159

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

11.07.2005

Festiwale