EN

4.04.2013 Wersja do druku

O braku miłości

- Szukałam dramatu, który mówiłby o zbiorowości kobiet i przypomniałam sobie o "Domu Bernardy Alba" Federico Garcia Lorki, który można by określić jako "dom zwariowanych kobiet" - opowiada Magdalena Miklasz, reżyserka spektaklu w Teatrze Nowym w Poznaniu.

Ten Lorca ginie, bo jest trochę przestarzały, zwłaszcza w dramatach. Ale postanowiłam przeczytać go na nowo przez jego wiersze - kontynuuje swoją opowieść reżyserka. - Próbowałam odczepić go od społecznego problemu, który porusza Postanowiłam znaleźć w każdej postaci - nawet Bernardzie, która jest zazwyczaj stereotypowo pokazywana - temat ukrytych namiętności, zablokowania emocji Szukałyśmy - wspólnie z aktorkami - skąd to się mogło wziąć. Autor podkreślał polityczność sytuacji, konserwatyzm środowiska My szukałyśmy inspiracji w innych rejonach. Chciałam wydobyć problem zamknięcia swoich dzieci w domu. To się zdarza. Są rodzice, którzy mają wątpliwości, czy puszczać dzieci do świta zewnętrznego, czy je od niego odgradzać. Na ile je zamykać. Próbowałam wspólnie z aktorkami znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego Bernarda wprowadza terror domowy i przed jakim światem próbuje osłonic swoją rodzinę? Ciekawiło nas, w jaki sp

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przed premierą "Domu Bernardy Alba" w poznańskim Teatrze Nowym

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski online

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

04.04.2013

Realizacje repertuarowe