EN

7.03.2005 Wersja do druku

O biznesie śpiewająco

"Gracze" w reż. Macieja Prusa w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

Premiera "Graczy" Szostakowicza i Meyera mogła stać się wydarzeniem. Jeśli poznański spektakl nie w pełni satysfakcjonuje i tak warto go zobaczyć. Rzadko bowiem opera próbuje pokazywać zdarzenia z naszej codzienności. Pasjonująca jest też historia tego utworu. Dymitr Szostakowicz zaczął pisać "Graczy" podczas II wojny światowej. Potem pracę przerwał i nigdy do niej nie powrócił. W kilka lat po śmierci kompozytora operą zainteresował się teatr w niemieckim Wuppertalu i poprosił Krzysztofa Meyera o jej dokończenie. Polski kompozytor musiał dopisać więcej niż połowę muzyki, a badacze otrzymali ciekawy temat do analiz - co tu jest właściwie Szostakowicza, co zaś Meyera. W czasach postmodernistycznego wymieszania stylów roztrząsanie takich zagadnień nie ma większego znaczenia. Dziś swobodnie można przetwarzać i rozwijać cudze pomysły Pod tym względem Meyer, 20 lat temu pracujący nad "Graczami", był prekursorem, a z zadania wywiązał się bez

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O biznesie śpiewająco

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 55

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

07.03.2005

Realizacje repertuarowe