W Poznańskim Teatrze Polskim oglądaliśmy niedawno ciekawy eksperyment. Janusz Nyczak nie należy co prawda do reżyserów, którzy ulubili sobie eksperyment formalny jako środek wyrazu. Przeciwnie, jest to jeden z niewielu reżyserów teatralnych tego pokolenia, dla którego wierność wobec ducha tekstu jest wartością nadrzędną. Wyszukuje więc teksty literackie, które współbrzmią z czasami, w których tworzy i współbrzmią z jego tych czasów odczuwaniem. Ostatnio Nyczak wystawił "Kurkę Wodną" Stanisława Ignacego Witkiewicza. Wystawił tę sztukę w konwencji realistycznej, uzasadniając tę decyzję reżyserską pewnego typu dodatkowymi zabiegami interpretacyjnymi. Zaakcentował powiązania literackie, wskazał na możliwość dyskursu serio, nawiązując w interpretacji roli Edgara do pewnych wątków Kordianowskich, do koncepcji romantycznego bohatera, a jednocześnie do tak odrębnej formalnie i myślowo "Czajki" Czechowa. Czechow to
Tytuł oryginalny
Nyczak kontra Witkacy
Źródło:
Materiał nadesłany
Nurt nr 5