EN

1.04.1969 Wersja do druku

Nuże chłopy do tej szopy

Aby dalej, krętu wętu, Kolędujmy do imentu, Jakoś się nam wszystko sklei, Chociaż i nie pokolei! - Oto zawarta w zwięzłym sformułowaniu autocharakterystyka, dewiza przyświecająca widowisku rozgrywającemu się w Teatrze Współczesnym. Wprawdzie wygłasza ją tu - a raczej na nutę poloneza melodyjnie wyrykuje - lekceważony zazwyczaj czworonóg, pospolity Osioł; jednakże w danym wypad­ku jest on niewątpliwie rzecznikiem samego Autora, który z bliżej nieznanych przyczyn (zapewne przez pamięć oślicy Balaama) temu właśnie skromnemu kłapouchowi powierzył wykładnię swych założeń estetycznych i my­śli przewodniej swego dzieła. Zaznaczmy zresztą dla porządku, że wy­mienianego tu oślego dytyrambu próżno by szukać w pierwodruku tej sztuki; nie został on również uwzględniony w prapremierowym przedstawieniu (które odbyło się, jak wia­domo, na scenie nowohuckiej); a to dla tej prostej przyczyny, że w owym czasie jeszcze w ogóle nie istnia�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nuże chłopy do tej szopy

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 7

Autor:

Leonia Jabłonkówna

Data:

01.04.1969

Realizacje repertuarowe