"Jeśli kochasz - zabij" w chor. Elwiry Piorun Fundacji Scena Współczesna i Polskiego Teatru Tańca w Starej Prochoffni w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.
Teatr tańca próbuje znaleźć dla siebie miejsce w Starej Prochoffni. Może to stwierdzenie na wyrost, ale skoro w ciągu roku w Starej Prochoffni odbyły się dwie premiery teatru tańca, można uznać, że stolica zyskała wreszcie przychylne dla niego miejsce. Współczesny taniec nie potrzebuje wielkich scen ani dużych pieniędzy. Wystarczy pomysł, a przede wszystkim ludzie chcący się nim zajmować. Tych u nas nie brakuje, nie ma zaś instytucji, które chciałyby ich wesprzeć. W szczęśliwej sytuacji jest zatem Elwira Piorun - solistka baletu Opery Narodowej, od kilku lat interesująca się choreografią. Jej właśnie udało się przygotować dwa autorskie spektakle w Starej Prochoffni. Przed rokiem zaprosiła na "Przytul mnie". Ta historia o namiętności, o trzech kobietach i jednym mężczyźnie, w rytm tang Astrora Piazzolli, ładnie opowiedziana prostymi środkami, stanowiła próbę zakotwiczenia się na nowej scenie i pozyskania publiczności. Obecna premi